środa, 20 kwietnia 2016

ROSSMAN - promocja -49%. Moja propozycja na kategorie II - OCZY.

Hejka !
Blogosfera aż huczy bo zaczyna się znowu "zmora" kobiet czyli promocja w rossmanie !
Na początku terminy dla jeszcze nie uświadomionych:

20-25.04 -------> TWARZ 
26-3.05   -------> OCZY
4-9.05     --------> USTA

Dziewczyny na początku dobra rada i mój sposób - lepiej sobie popatrzeć wcześniej co chcemy,bo nie dość że jest to pomocne to możemy szybko wpaść do drogerii i wziąć to co czego potrzebujemy, nie wydać za dużo kasy oraz nie tamować dostępu do stoiska. Nic mnie tak nie denerwuje w tym okresie jak dziewczyny okupujące jedno stoisko po 30min...Dlatego 20 kwietnia poszłam do Rossmana z gotową listą :) Moje zakupy z kategorii twarz były dość skromne, bo spłukałam się trochę w Naturze. Produkty, które tu polecam są przeze mnie testowane bądź też nie. No ale do rzeczy: moje must have na II kategorie przedstawiają się następująco:

1. Cienie pojedyńcze eveline
Tutaj mogę co nieco powiedzieć z własnego doświadczenia. Posiadam numerek 23 i 29. Co trzeba wiedzieć o tych cieniach to to że mają świetną pigmentacje i przede wszystkim nie osypują się (jak ja tego nienawidzę!!). Szykuje się do kupna 21 i 27. Cena jednego cienia po przecenie wynosi ok. 7.80zł. Wiem, że dziewczyny sobie tez chwalą cienie quattro z eveline, ale ja uwielbiam te.





2. Cienie maybelline color tatto
Wydaje mi się,że nie trzeba ich przedstawiać. Absolutny hit, który podbił serca większości kobiet. Musze przyznać, że już długo się przymierzam do zakupy ale jeszcze mi nie pykło. W końcu się skusze na tej promocji i pewnie będę na otwarciu ażeby nikt przypadkiem nie wykupił. Nauczona doświadczeniami wiem,że niektórzy na tych promocjach zezwierzęcają się i nie ma przebacz :D
Kolory są takie cudowne,że jeszcze nie wiem który kupie ale myślę o srebrnym albo brązowym. Dziewczyny chwalą sobie te cienie za rzekomą trwałość. Pożyjemy, zobaczymy. Cena po przecenie za sztukę to ok. 13zł




3. Cienie pojedyncze revlon
Szczerze powiem, że na te cienie czaje się już z półtora roku, ale nigdy mi nie po drodze do szafy Revlonu :D Z pewnością zakupie kilka kolorów (upatrzony 090) tak na próbę. Nie czytałam nigdzie w internecie recenzji tych cieni, więc tez dużo o nich nie wiem (recenzowałyście je? Chętnie poczytam). Cena po przecenie za sztukę to ok.7zł.

4. Tusz do rzęs boujoris twist up

 Mój najukochańszy tusz ! No serio jeszcze lepszego nie znalazłam. Także w tym przypadku też mogę coś powiedzieć z doświadczenia. Tusz ten ma "opcje" skrócenia szczoteczki (nie wiem jak fachowo to nazwać?), aczkolwiek ja nigdy z tego bajeru nie korzystałam, bo normalna długość bardzo mi odpowiada. Aby uzyskać oczekiwany efekt troszkę się trzeba namachać, ale tego tuszu bym nie zamieniła na żaden inny, chociaż nie przepadam za marką Boujoris. Cena po przecenie to ok. 26zł.




8. Tusz do rzęs lovely pump up
No proszę państwa osławiony hicior niczym rozświetlacz diamomd iluminator :D Tutaj w pełni sugeruje się opiniami z internetu, przyznaje się bez bicia. Jak tak patrze to zaintrygowała mnie szczoteczka a za 5 zł warto przetestować.







9. Tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes Black
A oto moja miłość z lat gimnazjalnych. Pamiętam jak wtedy chwaliłam sobie szczoteczkę i fakt, że tusz się nie kruszy. Jednak jak sięgnęłam po ten tusz ponownie w liceum to szczoteczka stała się wrogiem i ciągle się brudziłam (ja to jednak zdolna jestem haha). Także nie wiem jakby było w chwili obecnej,ale warto chociaż raz spróbować tego tuszu ze względu na pozytywne recenzje. Cena po przecenie ok.30zł




10. Eyeliner eveline -  wodoodporna konturówka do oczu w płynie
Kolejna moja miłość (tym razme z lat licealnych). Użyłam go ponad 7 razy. Jak na eyelinery to plusem jest precyzyjny pedzelek i głeboka czern. Niestety dość łatwo o rozmazanie i kruszenie. Na pewno go kupie, aby spokojnie czekał na czarną godzinę :D Koszt za sztuke ok.6zł.



11. Eyeliner maybelline master precise
Sprawa się ma podobnie jak w przypadku tuszu boujoris. Nigdy go już na nic innego nie zamienię. Znalazłam po długim czasie idealny eyeliner. Jestem jego wielka fanką i wszystkim gorąco polecam. Jak w przypadku propozycji górnej - precyzyjny szpikulec i głęboka czerń, ale mega zaletą jest to że jest bardzo trwały i się nie rozmazuje. Można w nim nawet spać (chociaż to nie zdrowe). Koszt po przecenie to ok.16zł.






Czego nie polecam?

Bubel straszliwy a pigmentacja żałosna. Rok temu na promocji na nią polowałam, bo była bardzo chętnie wykupywana a jak wreszcie ją dostałam to zawiodłam się. Niech was nie skusi gama barw i cena. Nie warto.


Kolorowe eyelinery z Lovely to również totalna porażka. Z tego co widziałam to w tym roku nie ma serii tych pasteli. Rok temu były w sprzedaży i miały obłędne kolory, ale już na tym kończą się zalety. Na próbę kupiłam aż 3 kolory - zieleń, pudrowy róż i błękitny. Kreska wychodzi beznadziejna, bo z początku nie widać koloru,a z dodawaniem każdej kolejnej warstwy wyglądało to coraz mniej estetycznie. 


Mój wróg numer 1! W zasadzie zdania co do tej bazy są podzielone,ale ja jej nienawidzę. Strasznie się roluje przez co cień nie wygląda korzystnie.



Mam nadzieje,że w mojej liście znajdziecie coś dla siebie i koniecznie dajcie znać co wy zamierzacie kupić :)

11 komentarzy:

  1. Jutro mam w planach się wybrać na tą promocje :)
    Poklikasz w linki na dole ? Odwdzięczam się :)
    http://bedifferent-ania.blogspot.com/2016/04/q.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post ! :) dobre rady :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O eyelinerze master precise usłyszałam u Katie x na YT i cały czas siedzi mi z tyłu głowy i kusi. Dodatkowo Ty też go polecasz - w końcu się na niego skuszę ;)
    www.to-i-owo-nietypowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja szczerze mówiąc nie korzystałam jeszcze z tych produktów. Wolę kupować trochę droższe produkty i starczają mi na bardzo długo. :)

    http://juliettapastoors.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sie ma pięniadze to czemu nie :)Dla mnie np.boujoris nie należy do najtanszych..

      Usuń
  5. Też mam ten eyelainer kocham go :)
    Z reszty rzeczy nie korzystałam, ale postaram się kupić przy najbliższej okazji ;)
    Obserwuję :)
    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię promocje ale akurat w tym momencie nic mi nie potrzebne :/ a gromadzić nie lubię :/

    ale dziękuję za informację ! :D i zapraszam do siebie http://modnemadam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. great :)
    please follow my blog : YOUNG BLOG

    OdpowiedzUsuń
  8. Żółty tusz Lovely to mój ulubieniec. ;] Przy okazji poprzednich wyprzedaży zrobiłam duży zapas.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety u mnie nie sprawdził się żółty tusz Lovely.
    http://iwonka-bloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co było nie tak? To jest mój ulubieniec od tamtej promocji :D

      Usuń